Markowski jerzyOsią rewolucji w górnictwie węgla kamiennego ma być podział Kompanii Węglowej, największej firmy górniczej w kraju. Według tygodnika "Puls Biznesu" rządowy pomysł zakłada przekazanie czterech kopalni do Węglokoksu, który aktualnie zajmuje się wyłącznie eksportem węgla. Co o tej koncepcji sądzi dr JERZY MARKOWSKI, b. wiceminister gospodarki?

- Nie mam wątpliwości co do tego, że Kompanii Węglowej, jako całości, uratować się nie da. Celem działań jest ratowanie poszczególnych kopalń, bo tam są ludzie i zasoby węgla. Dla każdej kopalni, lub co najwyżej dla pewnej grupy kopalń, zwłaszcza sąsiednich, trzeba mieć jakiś sensowny program działania zmierzającego do osiągnięcia zasadniczego celu. Trzeba więc mieć coś do zaproponowania. Proponować należy jednak rzeczy sensowne.

Propozycja sprzedaży czterech kopalń Węglokoksowi ma tylko jeden sens: dostarczyć Kompanii pieniędzy w gotówce. Innego sensownego wytłumaczenia w tej propozycji nie widzę. A to z prostego powodu: skoro Kompania Węglowa nie potrafiła zarządzać skutecznie tymi kopalniami i ich uratować, to nie mam jakichkolwiek gwarancji, że będzie to potrafił uczynić Węglokoks.

W tym stanie rzeczy mogę sobie wyobrazić sytuację w której następnym ruchem już ze strony Węglokoksu będzie kolejne odsprzedanie tych kopalń, być może już za tzw. symboliczną złotówkę. Jeżeli o to chodzi, by tak się stało, to trzeba to powiedzieć już teraz.

Załóżmy, że propozycje rozdzielenia Kompanii Węglowej są sensowne, to szybkość realizacji takiego programu zależy tylko od sprawności prawników i decyzji politycznej ministra gospodarki. Jeśli on taką dziś by wydał, to sądzę, że sprawa załatwiona byłaby do końca roku.

źródło: nettg.pl, autor: BE

ZWIĄZEK ZAWODOWY "KADRA"
KWK "CHWAŁOWICE" W RYBNIKU

ul. Przewozowa 4, 44-206 Rybnik
KRS: 0000000306
NIP: 642-256-54-66
REGON: 273939056