Dobiegają końca prace nad stworzeniem jednolitego systemu wynagradzania w kopalniach Polskiej Grupy Górniczej. Jak zaznacza Bogusław Hutek, przewodniczący Solidarności w PGG, system mógłby zacząć obowiązywać od początku kwietnia lub maja przyszłego roku, ale wszystko będzie ostatecznie zależało od możliwości finansowych spółki.

 W ostatnich tygodniach prace nad jednolitym systemem wynagradzania przyspieszyły - wypracowane rozwiązania zaakceptowały największe centrale związkowe wchodzące w skład tzw. Komitetu Sterującego – chodzi o Solidarność, Związek Zawodowy Górników w Polsce, Kadrę Górnictwo, Sierpień 80 oraz Związek Zawodowy Pracowników Dołowych.

- Jesteśmy na dobrej drodze, że wreszcie wprowadzić w życie nowy jednolity system wynagradzania dla całej spółki. Na chwilę obecną pozytywnie na temat nowego proponowanego systemu wynagradzania wypowiedziało się pięć największych organizacji związkowych, a w najbliższych dniach w tej sprawie ma się odbyć spotkanie przedstawicieli zarządu z pozostałymi związkami działającymi w PGG. Trwają też przygotowania do wydrukowania próbnych pasków, żeby sprawdzić jak to wszystko będzie wyglądało w poszczególnych grupach zawodowych. Taka symulacja pozwoli też przygotować zmiany w systemie komputerowym. Wprowadzenie systemu ostatecznie będzie uzależnione od możliwości finansowych spółki – to wszystko musi najpierw zostać starannie policzone. Natomiast jeśli taka decyzja zostanie podjęta, to raczej nie ma się co spodziewać, że nowy system zostanie wprowadzony wraz z początkiem roku. To niemożliwe, bo najpierw trzeba wypowiedzieć obowiązujące obecnie umowy i zawrzeć nowe. Mam nadzieję, że ujednolicenie będzie mogło wejść od 1 kwietnia albo 1 maja przyszłego roku – argumentuje Bogusław Hutek, przewodniczący Solidarności w PGG oraz szef całej górniczej Solidarności.

Skąd takie zamieszanie z wynagrodzeniami? Jako że kopalnie, które trafiły do Polskiej Grupy Górniczej, należały wcześniej do czterech różnych spółek, to w poszczególnych zakładach obowiązują wciąż różne systemu wynagradzania. Od dawna mówiło się o konieczności ujednolicenie systemu płac, tak aby pracownicy na poszczególnych stanowiskach zarabiali tyle samo.

Powrót do prac nad jednolitym systemem wynagradzania miał miejsce w pierwszym kwartale br. Wtedy w podpisanym w lutym porozumieniu płacowym znalazł się również zapis o tym, że nowy wspólny regulamin wynagradzania dla wszystkich zakładów PGG oraz układ zbiorowy pracy zgodnie z lutowym porozumieniem mają wejść w życie od 1 stycznia 2023 roku. Jak argumentowali m.in. związkowcy ujednolicenie systemu płac już wkrótce będzie miało szczególe znaczenie, bo w związku z zapisami umowy społecznej w kolejnych latach zaczną się alokacje pracowników na kopalniach, więc różne systemy wynagradzania staną się poważnym problemem.

Jak wskazywali przedstawiciele strony społecznej, żeby stworzyć jeden wspólny regulamin wynagradzania, w niektórych przypadkach wynagrodzenia trzeba będzie podnieść, tak, żeby wyrównać płace na tych samych stanowiskach. To będzie oznaczało konieczność poniesienia przez pracodawcę dodatków kosztów związanych ze zmianą. Wg różnych szacunków roczny koszt ujednolicenia wynagrodzeń może wynosić od 200-300 mln zł.

źródło: nettg.pl, autor: JM