Emerytura górnicza nie przysługuje wszystkim pracownikom kopalń, nawet jeżeli faktycznie wykonują pracę pod ziemią. Jeśli spółka nie ma umowy z kopalnią na roboty, ZUS może nie uznać prawa do górniczej emerytury wnioskodawcy. Dzieje się tak najczęściej w sytuacjach, gdy spółka udostępnia swoich pracowników firmom mającym umowy z kopalniami. Wówczas taki pracodawca nie wystawiał zatrudnionemu pracownikowi odpowiednich dokumentów, potwierdzających wykonywanej przez niego pracy górniczej.
Sprawą zajął się Rzecznik Praw Obywatelskich wskazując, że takie zróżnicowanie pracowników może być niekonstytucyjne, a konkretnie godzić w jedną z podstawowych zasad – zasadę równości. W opinii Rzecznika emerytura górnicza powinna być przyznawana na takich samych zasadach wszystkim osobom, które wykonują prace górnicze – bez zróżnicowania na zatrudniające ich podmioty.
Sprawę w ostatnich tygodniach badało Ministerstwo Pracy i Polityki Społeczne. W opinii resortu ustalenie wykonywania określonej pracy górniczej musi opierać się na stwierdzeniu, że pracownik wykonywał pracę określonego rodzaju lub na określonym stanowisku w określonym miejscu, a nie badaniu relacji prawnej między jego pracodawcą a podmiotem, w którym on faktycznie wykonuje pracę i na rzecz którego świadczy pracę. Z tego zaś wynika, że pracodawcy zatrudniający ludzi do wykonywania pracy górniczej mają obowiązek ewidencjonowania tej pracy, wystawiania i uzupełniania kart ewidencyjnych oraz sporządzania na tej podstawie zaświadczeń. Z kolei ZUS zachowuje prawo do oceny przedstawianych przez pracowników firm okołogórniczych świadectw pracy.
- ZUS prowadząc postępowania w sprawie ustalenia prawa do górniczej emerytury dla pracowników tzw. przedsiębiorstw podwykonawczych, powinien zachować szczególną wrażliwość na możliwe nadużycia zarówno w sferze prawa ubezpieczeń społecznych, jak i prawa pracy. W przypadku powstania uzasadnionych wątpliwości ZUS powinien podejmować stosowne czynności wobec płatników składek, informować organy Państwowej Inspekcji Pracy lub organy ścigania. Ewentualne naruszenia przepisów prawa pracy lub prawa cywilnego w relacjach między pracownikami tzw. przedsiębiorstw podwykonawczych, ich pracodawcami lub podmiotami, na rzecz których wykonują oni pracę górniczą, nie mogą stanowić samoistnego i wystarczającego powodu dla odmowy zakwalifikowania danego okresu pracy jako okresu pracy górniczej, jeśli odpowiada ona charakterystyce wynikającej z art. 50c ust. 1 ustawy o emeryturach i rentach z FUS – zwrócił uwagę Sebastian Gajewski wiceminister w MRPiPS.
Przypomnijmy zatem, że zgodnie z art. 50c ust. 1 ustawy emerytalnej, za pracę górniczą uważa się m.in. zatrudnienie: pod ziemią w kopalniach węgla, rud, kruszców, surowców ogniotrwałych, glin szlachetnych, kaolinów, magnezytów, gipsu, anhydrytu, soli kamiennej i potasowej, fosforytów oraz barytu.
Pod ziemią i przy głębieniu szybów w przedsiębiorstwach budowy kopalń określonych w pkt 1 oraz pod ziemią w przedsiębiorstwach i innych podmiotach wykonujących dla tych kopalń roboty górnicze lub przy budowie szybów, a także pod ziemią w przedsiębiorstwach montażowych, przedsiębiorstwach maszyn górniczych, zakładach naprawczych i innych podmiotach wykonujących dla kopalń określonych w pkt 1 podziemne roboty budowlano-montażowe, roboty przy naprawie maszyn i wdrażaniu nowych urządzeń; pracownikom zatrudnionym w tych przedsiębiorstwach, zakładach i innych podmiotach uznaje się za pracę górniczą te miesiące zatrudnienia, w których co najmniej połowę dniówek roboczych przepracowali pod ziemią.
Poza tym za prace górnicza uważa się zatrudnienie na odkrywce w kopalniach siarki i węgla brunatnego przy ręcznym lub zmechanizowanym urabianiu, ładowaniu oraz przewozie nadkładu i złoża, przy pomiarach w zakresie miernictwa górniczego oraz przy bieżącej konserwacji agregatów i urządzeń wydobywczych, a także w kopalniach otworowych siarki oraz w przedsiębiorstwach i innych podmiotach wykonujących roboty górnicze dla kopalń siarki i węgla brunatnego, na stanowiskach określonych w drodze rozporządzenia przez ministra właściwego do spraw zabezpieczenia społecznego, w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw gospodarki i ministrem właściwym do spraw gospodarki surowcami energetycznymi.
źródło: nettg.pl, autor: KAJ, fot.: Katarzyna Zaremba-Majcher